Malaga odbędzie
Prokom nie odrobił 11 pkt. z pierwszego meczu (w Moskwie przegrał 73:84), ale to nieważne. Ważne, że wygrał i ma ósemkę na wyciągnięcie ręki.
Drugi mecz w grupie G Żalgiris Kowno - Unicaja Malaga odbędzie się w czwartek. Jeśli wygrają Litwini, to tylko katastrofa może odebrać Prokomowi awans do ósemki - w dwóch ostatnich meczach mistrzowie Polski musieliby przegrać w Kownie różnicą większą niż 24 pkt. lub u siebie z Malagą większą niż 20. I wtedy się zaczęło. Hala zatrzęsła się od dopingu, a na boisku rozpoczęła się wojna. Niemal dosłownie, bo już po czterech minutach ostatniej kwarty obie drużyny miały po cztery faule. Kiedy Prokom wyszedł na prowadzenie 76:71, Paszutin poprosił o czas, a po nim wpuścił na boisko Siskauskasa.
Dodaj komentarz